Obostrzenia związane z pandemią koronawirusa to rzeczywistość, z którą jesteśmy zmuszeni mierzyć się od ponad roku. Wiele branż poważnie ucierpiało, szereg innych oberwało rykoszetem, jednak niektóre gałęzie gospodarcze wyszły na całej sytuacji niezwykle korzystnie. Jaki wpływ na rynek nieruchomości wywarł COVID-19? Artykuł ten podsumuje analizy oraz badania statystyczne, których podjęli się ekonomiści i statystycy związani z rynkiem nieruchomości, a w szczególności dr Maciej Koszel (Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu)
Charakterystyka badań
Aby możliwie jak najdokładniej oddać stan rzeczywisty i nakreślić niezakłamany obraz badań, należy przedstawić metodologię, której podjęli się autorzy. Całość badań miała charakter wywiadu z osobami należącymi do grupy zawodowej związanej z nieruchomościami. Były to zarówno kobiety, jak również mężczyźni, a zdecydowana większość ankietowanych mieściła się w przedziale wiekowym 30-49 lat. 9 na 10 uczestników badania legitymowało się wykształceniem wyższym, a 8 na 10 respondentów pracowało na stanowisku kierowniczym w biurze nieruchomości, pełniło funkcję menedżera lub przedstawiało się jako właściciel działalności.
Na pytania odpowiadało się zgodnie z najlepszą posiadaną wiedzą oraz własnymi obserwacjami. Odpowiedzi dotyczyły pytań, które badały natężenie danego zjawiska w ramach pięciostopniowej skali:
1. Dane zjawisko występowało w znacznym stopniu;
2. Dane zjawisko występowało w nieznacznym stopniu;
3. Trudno określić natężenie danego zjawiska;
4. Zaobserwowano zjawisko przeciwne do stwierdzenia w nieznacznym stopniu;
5. Zaobserwowano zjawisko przeciwne do stwierdzenia w znacznym stopniu;
Czy utrudnienia są realne?
Choć pytanie to zdaje się być wyłącznie formalnością, to dla zachowania formalnego porządku musiało zostać zadane. 90% ankietowanych deklaruje, że prowadzenie działalności jest utrudnione, 80% respondentów podkreśla, że potrzebne jest wsparcie rządu, a 70% stwierdza, że sytuacja jest zagrożeniem. Równolegle wielu przedsiębiorców patrzy z optymizmem – 72% ankietowanych uważa, że obecny czas to szansa do zdobycia unikatowego doświadczenia, a zaledwie co czwarty badany sądzi, że pandemię przetrwają tylko najsilniejsi i najwięksi gracze na rynku. Można więc stwierdzić, że sytuacja jest poważna, jednak osoby związane z rynkiem nieruchomości starają się optymistycznie patrzeć w przyszłość.
Jakie trudności napotykają brokerzy nieruchomości?
Kolejna grupa pytań dotyczyła najczęściej spotykanych przeszkód oraz stopnia, w jakim utrudniały one codzienne funkcjonowanie zawodowe w branży. Respondenci najczęściej wskazywali spadek spotkań z klientami – ten został odnotowany w stopniu znacznym przez 69% uczestników badań, a w stopniu nieznacznym przez 16%. Kolejnym problemem okazywało się finalizowanie transakcji rozumiane jako podpisanie umowy: w stopniu znacznym wskazało na tę odpowiedź 46% badanych, w stopniu nieznacznym przez 29%. Trzecie miejsce zajęła odpowiedź dotycząca zmniejszenia przychodów z tytułu prowadzonej działalności, na co uskarża się 6 na 10 ankietowanych: 28% osób odczuło to znacznie, 31% respondentów zaś nieznacznie.
Które segmenty nieruchomości najmocniej ucierpiały?
Prowadzenie własnej działalności agencyjnej w tej branży nie oznacza jedynie obrotu mieszkaniami czy domami osób prywatnych – to także biura, pawilony handlowe, lokale usługowe, hale magazynowe, działki czy grunty rolne. Jak się okazuje, najciężej dotkniętym segmentem okazały się nieruchomości handlowe – aż 78% brokerów wskazało na znaczne lub nieznaczne pogorszenie sytuacji. Kolejnym najbardziej poszkodowanym obszarem jest sektor usługowy, wskazany przez 71% respondentów. Pandemia okazała się być najłagodniejsza dla obiektów magazynowych, z którymi kłopoty odczuło około 27% badanych. Sektor mieszkaniowy z kolei uległ pogorszeniu znacznemu lub nieznacznemu dla 2 z 3 ankietowanych.
Perspektywy na przyszłość dla rynku nieruchomości
Ostatni segment badań dotyczył predykcji respondentów związanych ze swoją branżą, które dotyczyły zróżnicowanych płaszczyzn: od zainteresowania klientów przez postawę deweloperów aż po poziom konkurencyjności. Co ciekawe, w wielu kwestiach poszczególni przedstawiciele branży wykazywali brak zdecydowania, a nawet kompletnie odmienne stanowiska. Największe niezdecydowanie pojawiło się przy przyszłym zakresie działalności danych przedsiębiorców: 58% osób z branży nie wie, czy poszerzy, czy też będzie zawężać profil świadczonych usług. Największa polaryzacja odpowiedzi z kolei pojawiła się przy pytaniu o wzrost lub spadek zainteresowania współpracą z biurem nieruchomości: 7% respondentów przewiduje znaczny spadek zainteresowania, 34% nieznaczny spadek, 33% nieznaczny wzrost, a 8% znaczny wzrost.
Przedstawiciele branży najczarniejsze scenariusze snują dla perspektyw przyszłych inwestycji deweloperskich: 2 na 3 osoby twierdzą, że nastąpi spadek lub stagnacja budownicza, zaledwie 3% ankietowanych przewiduje jakikolwiek wzrost w tym obszarze. Co ciekawe, respondenci z optymizmem patrzą na jakość usług post-pandemicznych, które według 37% ankietowanych ulegną polepszeniu. Można się doszukiwać korelacji pomiędzy chęcią zdobycia nowego doświadczenia a wiarą w to, że po pandemii wrócimy do branży jeszcze silniejsi i lepsi niż do tej pory.